Po latach wzrostów segment napojów gazowanych o smaku coli znalazł się w stagnacji - twierdzi Stanisław Krucki, marketing manager w Orangina Schweppes Polska.
Według niego napoje o smaku coli odpowiadają wartościowo za sprzedaż 67 proc. całej kategorii. Napoje pomarańczowe stanowią 10 proc., co daje rocznie 294 mln zł. Po niespełna 8 proc. mają lemoniady i napoje przezroczyste (typu Sprite i 7Up).
W ciągu 12 miesięcy rynek stracił 1 proc. na swojej wartości (OSP za Nielsenem, marzec 2013 - luty 2014), chociaż nie w każdym kanale. - W dyskontach sprzedaż wartościowo wzrosła o 6 proc., gdzie najszybciej rosła wolumenowa sprzedaż napojów zaliczanych do segmentu premium - twierdzi Krucki. Po latach systematycznych wzrostów segment napojów typu cola pogrążył się w stagnacji. Wprawdzie ich sprzedaż ilościowo w ciągu 12 miesięcy wzrosła o 1 proc., to jednak w ujęciu wartościowym o 1 proc. zmalała. W innych smakowych segmentach panuje trend odwrotny: sprzedaż w ujęciu wartościowym rośnie szybciej od tej w ujęciu ilościowym. Dzieje się tak dlatego, że konsumenci coraz chętniej sięgają po produkty zaliczane do wyższej półki. Najszybciej rośnie segment lemoniady (wzrost o 6,6 proc.), napoje pomarańczowe w ciągu roku zyskały na wartości 1,6 proc. Tracą gwałtownie rynek toników (-7,3 proc.) i oranżady (-11,2 proc.).
- W segmencie flavours nadal jest duży potencjał, gdyż marek premium sprzedaje się relatywnie mniej niż w segmencie coli. Dlatego wierzymy, że ten trend przechodzenia konsumentów do marek premium jeszcze przez jakiś czas się utrzyma - dodaje Krucki.
(za MMP24)