Ubezpieczyciel zakończył współpracę z agencją PZL.

Agencja DDB Warszawa zajmie się obsługą reklamową PZU - wynika z naszych informacji. Od jesieni 2011 r. budżet ten należał do agencji PZL.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, dwa lata temu DDB podpisało tzw. umowę backupową z PZU, która miała być gwarancją zachowania ciągłości w prowadzeniu działań reklamowych dla firmy w przypadku rozwiązania kontraktu z wybraną wówczas agencją PZL. Prawdopodobnie DDB Warszawa będzie kontynuować działania na platformie komunikacyjnej "Kapitan Nostres”.

Przedstawiciele PZL i PZU nie komentują naszych informacji.

Warto wspomnieć, że w ostatnich latach historia relacji ubezpieczyciela z agencjami była dość burzliwa. W drugiej połowie 2006 r. PZU zakończyło współpracę z Testardo Red Cell. Kiedy w listopadzie 2006 r. Testardo wygrało przetarg Avivy, sprawa trafiła do sądu. W tym samym czasie PZU rozwiązało umowę z Just - drugą agencją ubezpieczyciela. Po zmianie kierownictwa w dziale marketingu PZU wynegocjowano unieważnienie klauzuli wyłączności na realizację kampanii, jaką agencja miała w kontrakcie. Mimo to wciąż z nią współpracował. W kolejnym przetargu rozstrzygniętym w marcu 2007 r. PZU wybrało trzy agencje: Leo Burnett, McCann Erickson i V&P. W maju decyzją zarządu PZU przetarg został unieważniony. Dla ubezpieczyciela wciąż pracowała agencja Just. Taka sytuacja trwała do końca 2008 r. Na przełomie 2008/2009 PZU po przetargu wybrało Leo Burnett. Rok później ubezpieczyciel przedłużył kontrakt z Leo Burnett na kolejne dwa lata. Jednak już po pół roku (w czerwcu 2011 r.) PZU rozpisało przetarg, do którego nie zaproszono Leo Burnett. - Wspólnie z agencją Leo Burnett doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla obu stron będzie zakończenie współpracy - wyjaśniał wtedy Michał Witkowski, rzecznik firmy. Przetarg PZU zakończyło jesienią 2011 r., wybierając PZL.

(za MMP24)